Search results
Henley William. Niezwyciężony (Invictus) Z głębokiej nocy co mnie okrywa. I ziemię więzi w otchłani mroku. Sam nie wiem jakim dziękuję bogom. Za moją duszę nie do zdobycia. Gdy chleb podają mi ręce wrogów. Nie drżę przed nimi, głośno nie płaczę. Choć los wymierza mi ciosy w głowę. Krew spływa po uniesionym czole. Ponad tym miejscem gniewu i łez.
19 mar 2016 · William Ernest HENLEY (1849-1903) „Niepokonany” / „Invictus” Z nocy, co wokół mnie zapada, Czarnej jak samo piekła łono, Bogu czy bogom – dzięki składam. Za duszę swą niezwyciężoną. W tego, co cierpię tu, okowach. Ani się krzywię, a pod chłostą. Trafu krwią spływa moja głowa, Lecz ją niezmiennie trzymam prosto. Poza padołem tym goryczy.
William Ernest Henley napisał „Invictus”, przebywając w szpitalu z poważną chorobą. „Invictus” to formalny werset ze ścisłym rymem i metrum, które są zgodne z regularnymi wzorami w całym wierszu. „Invictus” to bycie niepokonanym, nieugiętym i nieustraszonym w życiu. Dlatego chodzi o bycie zdeterminowanym, silnym i odważnym.
22 lut 2018 · W czasie ponad półtorarocznego okresu pełnego niepewności oczekiwania na wyniki leczenia - młody pacjent napisał m. in. swój poemat Invictus. Henley był wysokim, mocno zbudowanym mężczyzną, pełnym energii i siły życia.
By William Ernest Henley. Out of the night that covers me, Black as the pit from pole to pole, I thank whatever gods may be. For my unconquerable soul. In the fell clutch of circumstance. I have not winced nor cried aloud. Under the bludgeonings of chance. My head is bloody, but unbowed.
6 wrz 2007 · INVICTUS. Z piekielnej czerni, która trwa wkoło mnie. Dziękuję bogom, obcym mi z imienia, Za duszę moją hardą, Wyciosaną z niepodatnego toporom kamienia. Że w zdarzeń złych potrzasku. Ni razu nie zapłakałem, Że głowa moja, choć obficie krwawi, Przed niczym się nigdy kornie nie pochyli. Stojąc nad tymi pagórami złości, I padołem, jak mówią, łez,
"Invictus" is a short poem by the Victorian era British poet William Ernest Henley (1849–1903). Henley wrote it in 1875, and in 1888 he published it in his first volume of poems, Book of Verses, in the section titled "Life and Death (Echoes)".