Search results
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną. I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze. Na próżno czekały na słońca oblicze... W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą...
- Leopold Staff Wiersze Wybrane
DESZCZ JESIENNY: O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni...
- Leopold Staff Wiersze Wybrane
Deszcz jesienny - interpretacja utworu. Tytuł wiersza jest charakterystyczny dla liryki nastroju. Słowa „Deszcz jesienny” zawierają głoski szumiące („sz”, „cz”) i miękkie („j”, „si”), przez co przypominają onomatopeję, naśladują odgłos padającego deszczu.
4 sty 2022 · O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię... Z ponurem, na piersi zwieszonem szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem, Trawniki zarzucił bryłami kamienia I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...
DESZCZ JESIENNY. Deszcz, jesienny deszcz, Smutne pieśni gra, Mokną na nim karabiny, Hełmy kryje rdza. Gdzieś daleko stąd, Noc zapada znów, Ciemna główka twej dziewczyny Chyli się do snu. I modlitwą prosi Boga, By zachował cię.
Deszcz, je sien ny ˙ Ó C deszcz, œ. j œœœ F smut ne pieś ni ˙ Ó C gra, œ. j œœœ G - - - - -mok ną na nim & 6 œ. œjœœ C ka ra bi ny, œ. j œœœ G heł my kry je ˙ Ó C rdza. œ. œj œ œ F Nieś po bło cie ˙ Ó C - - - - - - w dal, & 11 œ.œj œœ F w za pła kany ny ˙Ó C świat, œ. j œœœ G prze mo czo ne œ ...
Autor: Leopold Staff. interpretacja. O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny. I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną. I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię... Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem, Trawniki zarzucił bryłami kamienia I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...